Nie od dziś wiadomo, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma…
Mieszkając na Islandii tęsknię za polskimi lasami, krainą wielkich jezior, pięknem bałtyckich dzikich plaż, na których zbierałam bursztyny 😉 Tęsknię za polską złotą jesienią, za upalnym latem i gwarem dusznej Warszawy.
Będąc dłużej w Polsce tęsknię za niesamowicie świeżym islandzkim powietrzem, za krystalicznie czystą wodą, za tą przestrzenią i niewątpliwie zapierającą dech w piersiach islandzką naturą, która nigdy nie przestanie mnie zachwycać.
Nie wiem jak długo jeszcze będziemy tu mieszkać, więc staramy się eksplorować Islandię ile tylko możemy. W ten weekend miałam wreszcie możliwość odhaczyć kolejną pozycję na mojej bucket list, czyli odwiedzić jaskinie lodowcową w języku lodowcowym Katlajokull. Wyposażeni w raki, kaski i czekany eksplorowaliśmy zaskakujący twór matki ziemi. Niesamowite jest to, że żywot takich jaskiń lodowcowych jest dość krótki. Praktycznie z dania na dzień mogą wyglądać inaczej. Niestety globalne ocieplenie doprowadza do topnienia lodowców, więc jaskinie dość szybko się zawalają. Sami zobaczcie jak wyglądała nasza wyprawa do lodowej krainy <3






Zobacz takżę
Suplementacja u dzieci, a naturalne źródła wspierania odporności
Suplementy dla dzieci – hit czy kit? Półki w sklepach, drogeriach i aptekach uginają…
10 lutego 20215 minut dzięki którym dobrze zakończysz dzień
Kiedyś dawno, dano temu, w czasach prawie prehistorycznych, czyli przed urodzeniem dzieci, bardzo często…
17 listopada 20204 kroki jak zyskać dodatkową godzinę w ciągu dnia
Postępując zgodnie z tymi czterema krokami, nie będziesz tracić pełnej mocy mózgu na zadania,…
16 listopada 2020
No Comments